Jak i kiedy zostać Trenerem Personalnym?

Personal trainer helping young woman in gym with crunching exercises

Jeszcze kilka lat temu kiedy ktoś usłyszał od Ciebie, że jesteś Trenerem Personalnym mogłeś usłyszeć:
– o to super rozpiszesz mi dietę?

– o fajnie, jak schudnąć z brzucha i boczków?

– kiedy zrobimy jakiś trening?

–  o, a mam pytanie…

Od jakiegoś czasu jest BOOM!

Teraz mówiąc, że jesteś Trenerem Personalnym, możesz spotkać się ze stwierdzeniem „teraz to wszyscy są Trenerami” albo „a teraz, to co drugi jest Trenerem” i… tak właśnie jest.

Obserwując rynek średnio co 3 miesiące pojawia się nowa szkoła kształcąca Trenerów Personalnych lub kolejny klub Fitness zaczyna prowadzić swoje szkolenia i będzie ich więcej – gwarantuję Ci to.

Będzie więcej Trenerów, będzie więcej osób które mają tylko papier Trenera,  będzie też więcej Trenerów którzy będą psuć rynek i zaniżać swoje stawki, będzie trudniej pozyskać klienta.

Ale gwarantuję Ci, że będzie też więcej osób zainteresowanych treningami personalnymi, będą rozsądniej przyglądać się profilowi trenera i będą bardziej świadomi kto jest profesjonalistą, a kto nie. Trenerzy którzy przebiją się ponad średnią, będą zarabiać coraz więcej, a Ci którzy nie będą się rozwijać, powoli będą zawijać z rynku swój interes i wracać, albo do prac na etacie, albo do szukania prac w sieciówkach na podstawach godzinowych.

W ostatnim miesiącu otrzymałem mnóstwo wiadomości od Was, z pytaniami jak zacząć, jak zyskać więcej klientów i z pytaniami co myślę o takim, a takim pomyśle na biznes? Postarałem się odpisać każdemu, prędzej czy później. W tym wpisie, skupię się na „jak zacząć” a kwestie oczywiste pominę. Zrobiłem też ankietę, w której ponad stu Trenerów wyraźnie napisała, że ich głównym problemem jest pozyskanie klienta, cieszy mnie to, bo pozyskanie klientów, to akurat najprostsza z czynności i nagrywam właśnie dla Was pełne szkolenie online,  jednak schody zaczynają się później. Trzeba go utrzymać, stworzyć system jakości, unikać robienia treningów na akord, być kreatywnym, skutecznym i brać za wszystko pełną odpowiedzialność.

 

Nie będę się rozwodził nad tym jak powinien wyglądać profil Trenera który chce rozpocząć pracę. To jest oczywiste, doświadczenie, praktyka, wiedza, dyscyplina, chęć do rozwijania się, uczciwość, nastawienie na ciężką fizyczną pracę, a nie prosty zarobek, zaakceptowanie standardów i profesjonalizm.

 

Załóżmy, że to wszystko jest i jesteśmy gotowi, od czego właściwie zacząć?

Przede wszystkim od planu. Coraz więcej osób planuje zostać Trenerem Personalnym na pełny etat. Rzucają ciepłe posadki na umowach w korporacjach i ruszają na podbój rynku z nadzieją, że klienci będą wpadać drzwiami i oknami, można będzie zarobić szybko i łatwo pieniądze nie przepracowując się, bez stresu, w dodatku robić, to co się lubi, jednym słowem, bajka.

Jeśli myślisz o tym,  żeby zacząć być Trenerem Personalnym na cały etat, powiem Ci, co ja bym na Twoim miejscu zrobił, w 3 krokach.

 

  1. Nie zwalniał się z pracy, ani nie odcinał kuponów z którego jest pewny miesięczny dochód. Prowadziłbym treningi personalne po pracy i przed pracą. Budowałbym listę swoim klientów, zbierał adresy email, kontakty i to co zarobiłbym na treningach. Inwestowałbym w rozwijanie swojej wiedzy, w marketing i sprzedaż. Dopiero kiedy miałbym pewność, że moja lista klientów jest na tyle duża, a przychód z treningów wystarczający, wziąłbym pod uwagę dwie rzeczy:

A) Poszukanie innej pracy na pół etatu.

B) Zaproponowanie pracodawcy zmniejszenia ilości godzin w aktualnej pracy.

Następnie nadal bym prowadził treningi, aż do momentu, kiedy mógłbym powiedzieć, że mam ich wystarczająco i mogę traktować to jako         podstawowe źródło dochodu i wtedy bym się zwolnił.

 

 

  1. Miałbym na swoim koncie poduszkę finansową. Czyli moje oszczędności pozwoliłyby mi wyżyć w razie braku żadnych wpływów przynajmniej 4 miesiące. Wtedy masz komfort psychiczny i wiesz, że możesz skupić się tylko na przebranżowieniu się, na pozyskiwaniu klientów, a nie na walkę o każdą złotówkę i zbijaniu stawek za treningi, diety i konsultacje do minimum, aby mieć cokolwiek co pozwoliłoby Ci przeżyć miesiąc.

 

  1. W sytuacji w której nie mógłbym już wytrzymać na etacie, a praca po godzinach nie wchodziłaby w grę, od razu poszukałbym pracy w siłowni na zleceniu. Wiem, ze idealną wizją jest rozpoczęcie od razu pracy jako Trener Freelancer, ale moje zdanie o tym, że powinno się zacząć od szkoły życia w sieciówce jest niezmienne.

Zaczynając wchodzić do branży w której wszyscy się znają i wszyscy wiedzą lepiej, musisz wiedzieć, że konkurencja, często hejt i ciężka praca to standard. Często jeśli oglądasz zdjęcia trenerów – celebrytów którzy wiodą idealne życie, wiedz, że nawet jeśli to prawda, na wszystko zapracowali, mieli trochę szczęścia, zaczynali od zera i przede wszystkim mieli jasny cel, wiedzieli czego chcą.

 

Jeśli uważasz, że artykuł jest wartościowy zostaw lajka, udostępnij, napisz komentarz. Dzięki temu zwiększasz jego zasięg i więcej osób może go zobaczyć.

 

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś – dołącz do grupy

Trenerzy Personalni – Co zrobić, aby zarobić?

Chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami?

Polub mój fanpage 

www.leslawblacha.pl

 

Komentarze są wyłączone.